…bo najgorsze jest, gdy w życiu zgubiło się sens, gdy dzień za dniem jest taki sam, identyczny, bez celu, bez planów, bez szans.
„FOLKOWIANIE”- zespół folklorystyczno integracyjny – nadali sens – o tym gadamy, nad tym pracujemy, tym żyjemy – razem, bo taka jest idea, takie nasze założenie. Wspólnie -podopieczni, terapeuci i wolontariusze Środowiskowych Domów Samopomocy z Woli i Pszczyny.
Przyszło mi posumować ten rok 2007. Cudowny rok, pełen sukcesów niesamowitych przeżyć, nadziei i ciężkiej pracy, ale nie tylko terapeutów i wolontariuszy, nas wszystkich – wszystkich „FOLKOWIAN” – bez podziałów na My i Oni. Rok cudowny, niesamowity.
Zaczęliśmy w marcu występem na III Festiwalu Twórczości Osób Niepełnosprawnych oraz Środowisk Integracyjnych, w Starochorzowskim Centrum Kultury w Chorzowie.
Potem był „Złoty Kłos”, czyli XIV Międzynarodowy Przegląd Zespołów Regionalnych w Zebrzydowicach.
Następnie praca nad naszym folderem (jest cudowny). Udaliśmy się na sesję zdjęciową do skansenu wsi pszczyńskiej. Parę tygodni później z niesamowitą radością i dumą daliśmy tam koncert podczas „Powiatowego Tygodnia Osób Niepełnosprawnych „Słoneczny Tydzień”.
Ale serce ulokowaliśmy w Krakowie i w tym roku z wzajemnością. W czerwcu dwa koncerty. Pierwszy podczas VIII Tygodnia Osób Niepełnosprawnych „Kocham Kraków z Wzajemnością” – śpiewaliśmy na Placu Wolnica – głównym placu krakowskiego Kazimierza. Na drugi dzień koncertowaliśmy u boku Smoka Wawelskiego nad Wisłą na „Wielkiej Paradzie Smoków”. To nasza ukochana impreza. Tutaj zawsze śpiewamy z akompaniamentem jakiegoś zespołu, w tym roku był to zespół szantowo – folk – rockowy „SZANTANA”. Cudowny koncert i niesamowite wspólne przebywanie z sobą, nawzajem zarówno na próbach, jak i podczas wspólnego koncertowania.
Następny był Wodzisław Śląski. Graliśmy tam również z „SZANTANĄ”, na zaproszenie wiceprezydenta tegoż miasta, Dariusza Szymczaka.
Ale jak to się mówi – stara miłość nie rdzewieje – i znów przyciągnął nas magiczny Kraków wprost na Krakowskie Spotkania Artystyczne GAUDIUM. Zdobyliśmy III miejsce w Konkursie Scenicznym i zaśpiewaliśmy w Filharmonii Krakowskiej odbierając kamerę.
Listopad zawsze kojarzy nam się z Łodzią i z DPS – em na Podgórnej. To oni są organizatorami już X Festiwalu Sztuk Wszelakich Osób Niepełnosprawnych, na którym gościnnie już drugi raz mieliśmy okazję występować.
Pracowity rok. Oprócz tych koncertów było jeszcze parę innych: w Ośrodku, w Szkole Podstawowej na Woli, w pszczyńskim DPS-sie. Każdy z nich inny, bogaty w doświadczenia. Każdy z nich na swój sposób przełamywał i uczył zarówno wykonawców jak i odbiorców. Dobry był ten rok.
Tyle występów, przejechanych kilometrów, prób. Mamy koszulki, foldery, gitarę (która średnio pasuje do tego naszego śląskiego śpiewania). Wolniutko kompletujemy stroje śląskie, oj kiepsko nam idzie. Teraz już mamy kamerę, DVD przywiezioną z Łodzi. I mamy tylko słowo płynące wprost z serca DZIĘKUJEMY – tym wszystkim, dzięki którym, Piotr ma białą koszulę, polonez jedzie na próbę, kamizelki uszyte, autobus zapłacony, nocleg za darmo w Łodzi. Cudowny był ten rok.
A Nowy, co przyniesie? Na razie mamy marzenia, aby wszyscy chłopcy mieli takie same czarne buty, aby wyczyścić kiecki śląskie po babkach w pralni chemicznej, krawatów też już brakuje, bo zespół rośnie jak na drożdżach. Aby na próby wystarczyło paliwa i abyśmy na koncerty nazbierali. Kontrabas, aż grzech pomyśleć, ale też się nam marzy, tym bardziej, że znalazł się jeden odważny, który by na nim zagrał.
To są marzenia ile z nich się spełni? Nie wiem. Tylko Bóg wie ilu dobrych ludzi spotkamy na drodze, ile osób zechce wspomóc ten cud tworzenia, tę radość bycia w końcu po coś.
W imieniu całego zespołu „FOLKOWIANIE”
Bernadeta Jonkisz
Dziękujemy.
PKO BP SA O/ Pszczyna 57102025280000030201318765
Z dopiskiem „dla Folkowian” lub „Folkowianie”