27 stycznia 2010 roku. Godzina 18:00; kulisy Pszczyńskiego Centrum Kultury. Zjawisko nadzwyczajne nawet Lucyfer z całą swoją rogatą czeladką, chodząc nerwowo w kółko modlą się, aby wszystko jakoś poszło. Już słyszymy zza kurtyny głos Pana Michała Czernka, Dyrektora Pszczyńskiego Centrum Kultury, który zapowiada nasze jasełka. Brawa. Kurtyna się odsłania, światła reflektorów i zaczyna się nasz teatr. Teatr który jest jednocześnie każdorazową walką z swoimi słabościami i ograniczeniami. Jest terapią pokonująca nieśmiałość, udowadniającą, że jednak coś potrafię. Jest nauką wielu przeróżnych czynności, zaczynając od układania swoich kostiumów scenicznych, a kończąc na opanowaniu tekstu swojej roli. Niejednokrotnie ten nasz teatr, jest jedyną ważną rzeczą w naszym życiu, jedynym sposobem, aby samemu sobie pokazać że coś potrafię, że mimo wszystko w czymś mogę być dobry. Jest to również bardzo mozolna praca.
Jak Pan Jarosław Folek, Wicedyrektor OMBR podkreślił w zakończeniu naszego przedstawienia, pracę nad jasełkami rozpoczynamy już od października. Bo potrzebujemy ciut więcej czasu, aby wszystkiego się nauczyć, ale warto. 27 stycznia 2010 roku, dzięki ogromnej przychylności Dyrektora i pracowników Pszczyńskiego Centrum Kultury, 30 podopiecznych Ośrodka Caritas Matka Boża Różańcowa w Pszczynie, przedstawiło swoje tegoroczne jasełka pt: A jednak dobro zwycięża. I jak w ostatniej scenie, Anioł który cały czas zacięcie walczył z Lucyferem o dobro, mówi pochylając się nad symbolicznym żłóbkiem: Witaj Boskie Dziecię, Ty Maryjo i Józefie. Pokój z Wami! Jest tu z nami Król Baltazar i inni Królowie, kowboje i aniołowie… tak nas cieszył fakt, że była również z nami tak licznie zebrana publiczność. Poczuliśmy się naprawdę bardzo docenieni i z radością wróciliśmy wieczorami do domów.
W imieniu OMBR Bernadeta Jonkisz
Zdjęcia autorstwa Katarzyny Krawczyk