W ciszy, w skupieniu, krok po kroku, podążaliśmy za Ukrzyżowanym.
Modliliśmy się z Bolejącą Matką.
Zamarliśmy pod Krzyżem Zbawienia.
Zapłakaliśmy nad grobem Jezusa.
Kolejny raz w Wielkim Poście, uczestnicy Ośrodka Matka Boża Różańcowa z Pszczyny, wystawili Drogę Krzyżową, będącą połączeniem teatru cieni, pieśni pasyjnych i rozważań wielkopostnych.
W Drodze Krzyżowej wzięło udział 21 podopiecznych Ośrodka. Uczestnicy to osoby dorosłe z upośledzeniem umysłowym lub z zaburzeniami psychicznymi. Są to osoby, które, na co dzień, wraz z rodzicami bądź opiekunami, dźwigają Krzyż swojej niepełnosprawności. Tym bardziej rozumieją sens Drogi Krzyżowej.
Do naszej wędrówki w tym roku, zaprosiliśmy parafian z Suszca i z Brzeźc.
20 marca, w czwartek, stanęliśmy przed ołtarzem Św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Suszcu. Dzień później u stóp Matki Bożej Szkaplerznej w Brzeźcach. Gdy za oknami zapanowała ciemność, rozpoczęliśmy powolne wchodzenie na Golgotę. Najpierw Ogród Oliwny, ból samotności, ogromny strach. Potem obarczenie Krzyżem Świętym – ciężarem naszych grzechów, tak ciężkim, że nawet Jezus, trzy razy pod nim upada. A obok Matka Bolejąca, płaczące Niewiasty i pomocny Szymon z Cyreny. Biczowanie, korona cierniowa i gwoździe. Wszystko w ogromnym bólu, w męce nie do wyobrażenia. Na koniec śmierć tak bardzo wymowna – śmierć jako odkupienie za nasze grzechy.
Ta nasza wspólna Droga Krzyżowa, jest bardzo mocna w przekazie. Cienie, które odgrywają nasi podopieczni, tak realnie odzwierciedlają poszczególne stacje. Rozważania czytane po każdej stacji przybliżają nam sens każdego wydarzenia, sprawiają, że nasze serca są bliżej Jezusa i Maryi. A pieśni pasyjne, są chwilą ciszy, wytchnienia, momentem na uporządkowanie myśli.
Dla nas Droga Krzyżowa to modlitwa, to praca nad sobą, nad swoimi słabościami, i grzechami.
To terapia, bo uczymy się wyjść do ludzi. Uczymy się prawidłowego zachowania w Kościele, w miejscach publicznych.
Każdy występ to ćwiczenie pamięci, to budowanie poczucia własnej wartości.
Lecz nic by się nie wydarzyło gdyby nie przychylni nam Księża i parafianie, którzy tak liczni przyszli by pomodlić się razem z nami.
Dziękujemy ks. prob. Krzysztofowi Winkler oraz ks. prob. Karolowi Materze, za wiele dobra w naszym kierunku. Dziękujemy wszystkim obecnym w Kościele. A przede wszystkim dziękujemy Bogu, za to, że przy każdej Drodze Krzyżowej jest przy nas. Jego obecność, czujemy całym sobą, z stacji na stacje coraz mocniej.
Bóg zapłać