To są koncerty – podróże. My występujący wchodzimy w świat kuracjuszy, a Oni ze zdumieniem w nasz świat – świat szeroko pojętej niepełnosprawności. Cudowne jest to, że nie prosimy o litość i nie jesteśmy tak spostrzegani. Raczej prezentujemy się jako zadowoleni z życia, uśmiechnięci ludzie, mający również coś do pokazania, do opowiedzenia o sobie. Bo dlaczego miałoby być inaczej? Folkowianie czyli zespół folklorystyczno – integracyjny, działający przy Środowiskowych Domach Samopomocy w Grzawej i w Pszczynie w ostatnim czasie dwukrotnie wystąpili w Goczałkowickim Sanatorium. Występy miały miejsce 12czerwca i 3 lipca 2012 roku. Oba występy odbyły się na werandzie restauracji Uzdrowiskowej.
Na pierwszym koncercie zebrały się tłumy, atmosfera była niesamowita. Graliśmy z przytupem, tak na całego. Drugi koncert z jeszcze większym przytupem bo wspierały nas grzmoty burzy, intensywnie skradającej się nad Sanatorium. Te grzmoty konkurowały z naszą terapeutką, która zastąpiła nieobecnego z powodu choroby bębniarza Marcina na bębnie. Dała z siebie wszystko. Myśmy koncert zakończyli, oklaski, ostatnie uderzenie w bęben i grzmot taki, że wszyscy zaczęli uciekać. Potem grad wielkości kurzych jaj, który niestety w Goczałkowicach jak i w pobliskich okolicach wyrządził wiele szkód. Nam na szczęście udało się bezpiecznie dotrzeć do domów. Zaryzykujemy i znów powrócimy do Goczałkowic.