27 października 2011 roku, cała społeczność Ośrodka Matka Boża Różańcowa z Pszczyny i Woli, pochyliła się przed swoją Patronką z różańcami w dłoni.
…by zdrowie było, uśmiech na twarzy, by mama była szczęśliwa i by Ośrodek był zawsze.
Każdy modlił się w swojej intencji. Paciorek za paciorkiem, zdrowaśka za zdrowaśką – wypowiadane czasem z trudem, powoli, lub szybko na jednym oddechu.
Modlitwę przygotował Środowiskowy Dom Samopomocy z Pszczyny. To już chyba nasz trzeci Różaniec. Tym razem paciorki były jak liście klonu. Każdy wycinał z trudem i wysiłkiem. Potem wycięte liście ułożyliśmy w kształt różańca.
Przygotowaliśmy piosenki maryjne. Przeplatały poszczególne dziesiątki. A że był to czwartek, odmawialiśmy Tajemnice Światła. Przygotowaliśmy rozważania, aby każdemu przybliżyć poszczególne tajemnice.
A gdy około 80 osób razem powtarza: „Zdrowaś Maryjo łaski pełna….” – wtedy modlitwa na pewno budzi uśmiech na twarzy Matki Różańcowej. W naszej modlitwie towarzyszyli nam nasi dobrzy znajomi z Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Nieletnich w Pszczynie.
Na koniec, każdy ucałował swój krzyżyk i powędrował na zajęcia. Powędrował taki sam, na te same zajęcia, ale serce na pewno cieszyło się bardziej.
Bóg zapłać